7 maja 2016

Znieczulica chorobą społeczną

Hej! Stwierdziłam, że poruszę ten temat, gdyż jest on Wam na pewno znany i chociaż raz się z nim w życiu zetknęliście. Według mnie znieczulica to największa choroba we współczesnym świecie. Dotykana przez osoby starsze, dorosłych a także nas - młodzież. Dotyczy to nie tylko tego, gdy widzimy kogoś leżącego na ulicy ale też gdy słyszymy, że w mieszkaniu obok stosuje się przemoc. Ludzie zazwyczaj:
a) boją się i nie chcą się w to mieszać. Jeszcze nie daj boże im się coś stanie.
b) nie robią nic, jest im to obojętne, przechodzą obok problemu szerokim łukiem odwracając wzrok.
Czy da się tym zarazić? Pewnie że tak. W szczególności przez innych ludzi + nie mamy w danej sytuacji swojego własnego rozumu i robimy to, co inni - omijamy. Na początku jest nam to wszystko obojętne. Często spieszymy się mówiąc, że nie mamy czasu. Po czasie wyniszcza się w nas tzw. odruch pomocy. Sądzę, że najczęstszym przykładem są tu osoby biedne, bezdomne, czasem i alkoholicy. Często proszą o pieniądze, lecz zdarzają się też prośby o kupienie jedzenia. Nie odmawiajmy. Jeśli mamy małe wątpliwości dajmy chociaż te 2 zł, a gdy kupimy bezdomnemu chociaż banany i wodę to przecież nie zbiedniejemy. W tym momencie te kilka złotych przyda mu się więcej niż nam. Uśmiech, który otrzymamy w zamian da nam prawdziwa szczęście, a wiecie dlaczego? bo to szczery uśmiech, nie żaden wymuszony. Przez to możemy zauważyć, że po świecie nie chodzą sami alkoholicy, ale osoby, którym nie powiodło się w życiu, są zagubieni własną osobą i potrzebują często dużo odwagi, by poprosić o pomoc.
Zastanawiam się ile taki człowiek spotkał w życiu takich ludzi, którzy odmówili mu pomocy lub spojrzeli na niego krzywym wzrokiem. Oczywiście, na świecie jest wielu ludzi, którzy oszukują, lecz czy to jest powód dla którego powinniśmy definitywnie odmówić pomocy? Najgorsze jest chyba to, że stać nas na drogie ubrania, chodzenia do restauracji a nie stać nas na coś drobnego do jedzenia, gdy poprosi nas o to biedny. A co z policją, którzy często nie zwracają uwagi na leżącego, brudnego człowieka na ławce. Co z personelem w szpitalach, którzy widząc zwijającego się z bólu człowieka udają że nic nie widzą?  Są tacy, którzy reagują lub nie, tym pierwszym Bogu dziękować.
Jeśli nie będziemy pomagać, będziemy odwracać głowę udając, że nic nie widzimy to zarazimy w ten sposób innych ludzi, w których po czasie również wyniszczy się odruch pomocy.
To jest właśnie słynna znieczulica, której tak nienawidzę i nie rozumiem, dlaczego ludzie mają ją w sobie w tak nadmiernej ilości. Pomagaj, nie odwracaj się plecami, bo ty sam nie wiesz, czy za kilka lat nie znajdziesz się na jego miejscu.

snapchat: fleur.rebellex
instagram: jestem_emilia


23 komentarze:

  1. Świetny post, piękne słowa. Miejmy nadzieję, że dotrą do ludzi. :)
    Najbardziej mnie denerwuje personel szpitalu. Pielęgniarki powinny podchodzić do pacjentów z sercem, nie mają w okół siebie rodziny całymi dniami i one powinny się opiekować pacjentami. Lecz często jest tak, że są bardzo oschłymi osobami i czasem nawet traktują pacjentów jak rzecz, którą można zostawić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne słowa! Te wszystkie rzeczy bardzo mnie denerwują (a raczej smucą). Ludzie walczą właściwie sami ze sobą, nie chcą pomóc bo mają swoje życie, ale jak by wyglądało ono bez "tych innych"? No nie wyglądałoby. Wszyscy tworzymy społeczeństwo i nie możemy się tak wyniszczać, bo nic nie zdziałamy jako drużyna.
    roksanaphotoechelon.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Znieczulica jest,była i będzie wśród ludzie...nasze społeczeństwo pomału się przełamuję :)
    Pozdrawiam
    http://gusiaablog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja pamiętam jak kiedyś jakiś chłopak kazał jakieś dziewczynie aby zrobiła jakiś kawał nauczycielce a ona była wzorowa itp itp i się bała a ja podeszłem do niego powiedziałem że mój tato jest policjantem (nie nie jest) i jak sie od niej nie odczepi to powiem XDDDD no i wszystko powróciło do normy...
    Trzeba pomagać ale inteligentnie super post obserwuje

    http://tutajjestem-lekkomyslny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widać, że ludzie dają spokój dopiero, gdy wystraszą się konsekwencji. Obserwuję również

      Usuń
  5. genialny wpis gratuluje i oby tak dalej !! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeżeli chodzi o temat, jest genialny. W przyszłości chcę studiować resocjalizację! Mam nadzieję, że się uda :D

    OdpowiedzUsuń
  7. znieczulica społeczna była od zawsze. Temat - poruszający i skłaniający do refleskji. ja bym nie mogła być.. takim potworem który jak widzi krzywdę to nie pomaga i odwraca się plecami..

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobrze napisane, ale sama na własne oczy nie raz widziałam taką znieczulicę, że ciężko sobie to nawet wyobrazić. Starajmy się być dobrymi ludźmi. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobrze napisane, ale sama na własne oczy nie raz widziałam taką znieczulicę, że ciężko sobie to nawet wyobrazić. Starajmy się być dobrymi ludźmi. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne słowa :D

    Zapraszam do siebie, każde wsparcie w postaci komentarza lub obserwacji się liczy, powracam po długiej przerwie i liczę, że czytelnicy wrócą i pojawią się nowi :D

    http://steps-together.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Genialny wpisz szczerze to nie widziałam nigdzie, żeby ktoś pisał o takim temacie. Po prostu super
    Obserwuje

    OdpowiedzUsuń
  12. Zostałaś nominowana przeze mnie do LBA! Tu masz pytania: http://mvrcia.blogspot.com/2016/05/nominacje-i-pytania-do-lba_8.html
    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziekuje i pozdrawiam rownież :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Żeby tylko ta potocznie nazywana 'znieczulica' ... Studiuję socjologię i mamy tam wiele właśnie różnych rzeczy o społeczeństwie. Czasem człowiek nie zdaje sobie sprawy jakie na co dzień zachodzą procesy społeczne dookoła nas - jest tego naprawdę sporo ;)

    OdpowiedzUsuń