Hej ;) Minął rok, teraz zabieram się na nowo za wszystko ;) Pamiętacie moją recenzje Conversów ? Tak, to było dawno... Teraz przychodzę do was z recenzją szczotki Tangle Teezer. Czy warto ją kupić ? Stwierdźcie to czytając moją opinię ;) No więc.. Tangle Teezer zakupiłam w połowie października zeszłego roku w hebe, za cenę 34.99 zł. Na początku wydawało mi się, że jak na szczotkę jest bardzo droga. Kto dałby 35 zł za jakąś szczotkę do włosów ? - tak myślałam na początku. Jednak ceny nie można porównywać do jej jakości i do tego jak rozczesuje włosy. Gdy miałam 'zwykłą' szczotkę, szarpałam się z moimi włosami, wyrywałam je i niszczyłam ( nie wspomnę już o tym, że gdy miałam umyte włosy było 2 razy gorzej. ) Teraz raz, dwa i włosy rozczesane. Włosy nie wypadają tak, jak przy zwykłej szczotce. ( wiem, zabrzmiało jak w reklamie ) Po prawie 4 miesiącach używania jej, jestem w stanie wam powiedzieć, że ( naprawdę ) lepszej szczotki do włosów nie znajdziecie. ( Oczywiście jest to moje zdanie ) Niedawno położyłam gdzieś tą szczotkę i nie mogłam jej znaleźć ( znalazła się już ;) ) Pomyślałam więc, że sięgnę po moją starą szczotkę. Szczerze, po pierwszym pociągnięciu zaczęłam szukać mojej starej szczotki. ( pewnie wiecie o co chodzi.. ) Dobra, reasumując to wszystko co powiedziałam.
Tangle Teezer jest świetną szczotką, w którą jak najbardziej można zainwestować ( przypominam, że takich rzeczy nie kupuje się raz na miesięc ) i naprawdę wam ją polecam :)
Myślę, że moja "krótka" recenzja wam się spodobała :D Do następnego postu ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz